niedziela, 29 września 2013

GRAMY: Mini-Turniej Bolt Action

Wczoraj, po raz pierwszy uczestniczyłem w mini-turnieju Bolt Action, który odbył się w Katowicach.
Ponieważ dodatek do podręcznika BA, zawierający opis polskich jednostek, wciąż do mnie nie dotarł, byłem zmuszony kombinować rozpiskę z listy francuskiej. Wyglądało to mniej więcej tak:

Veteran 7TP Tank -  155 pkt
Veteran Bofors 37mm Light Anti Tank Gun - 60 pkt
Veteran Anti-Tank Rifle team - 39 pkt
Veteran Medium Machine gun Team - 65 pkt
Veteran Medium Mortar + spotter - 75 pkt
Regular TKS Tankette with HMG - 70 pkt
Veteran 2nd Lieutenant plus 2 attendants - 88 pkt
Veteran Infantry Section (7) BAR gunner - 111 pkt
Veteran Infantry Section (8) - 104 pkt
Regular Artillery Forward Obserwer - 100 pkt
Veteran Sniper Team - 65 pkt
Veteran 75 mm Schneider Gun - 60 pkt

Razem 992 pkt - 12 kostek

Podczas turnieju rozegrałem dwie bitwy, które, z przerwą na posiłek, trwały od 10 do 17!
Do gry przystąpiłem podwójnie nieprzygotowany, bo po pierwsze: przeglądnąłem podręcznik kartkując go raczej niż czytając, a po drugie: rozpiskę składałem z jakiś zlepków informacji z netu i armii żabojadów (która, jak wiadomo, nie zrobiła szału ani w 1940 roku, ani wczoraj na stole). Jechałem z pełnym nastawieniem na poznanie przepisów i mechaniki systemu - nie na wynik sportowy :) Zgodnie z tym założeniem dostałem nieźle po tyłku, przegrywając obie bitwy.
Mimo to bawiłem się naprawdę dobrze.

Opinie dotyczące systemu, jakie nasunęły mi się po dwóch grach:
- System raczej się nie nadaje do rozgrywek turniejowych "o złote gacie". Za dużo tu dowolności interpretacji i zmiennych zapisów w podręczniku.
- Dylematy na temat widoczności oddziałów i możliwości strzelania, które wynikają z tego, że autorzy podręcznika po macoszemu potraktowali rozdział o terenie.
- Fatalna mechanika dla moździerzy i walki wręcz :\ (choć niektórzy sobie chwalą)
- Mimo, iż rozpiski armii są niby zbalansowane punktowo, to jednak mam wrażenie, że uzbrojenie wojska z okresu "early" blado wypada przy np. miotaczach płomieni lub PIAT-ach, nie mówiąc już o większych czołgach ;)
- BA w moim odczuciu może być idealną zabawą z kumplami przy piwku. Genialna dla mnie jest prostota rozstrzygania wymian ogniowych. Autorsko sobie to nazwę RAAC - Roll And All Clear
- Duża losowość aktywacji może posłużyć do rozgrywania alternatywnych scenariuszy historii, tzw. "co by było gdyby?" (a to wszystkie Crew'y lubią najbardziej).

Podziękowania dla ekipy BattleTable. Do następnego razu!

Brak komentarzy: