środa, 12 czerwca 2013

WARSZTAT: Polski obserwator lotniczy LOPP

Do mojego oddziału Wojska Polskiego 1939 potrzebowałem obserwatora lotniczego i radiooperatora w jednym. Figurka powinna się odróżniać od reszty żołnierzy. Niestety wstępne konsultacje i przewalanie literatury wykluczały jakiś konkretny (specjalny) rodzaj munduru ówczesnej armii. Najprawdopodobniej, we wrześniu 39 roku, nie istniała taka funkcja i jej oznaczenie. Ja jednak się uparłem na odpowiednią figurkę i zacząłem kombinować "modelarstwo".
Koledzy z forum sugerowali różne rozwiązania, od najprostszych (inny kolor podstawki), do bardzo ambitnych (grupa żołnierzy podwieszających meldunek do linki lub żołnierze z gołębiami pocztowymi). Wybrałem coś pomiędzy i wykonałem konwersję modelu, który historycznie mieści się raczej w kategorii historical science fiction. Aby choć odrobinę uprawdopodobnić jego obecność na polu bitwy, starałem się wyposażyć figurkę w sprzęt z epoki.

Obserwatorem lotniczym - radiooperatorem został członek Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, organizacji, która w przedwojennej Polsce bardzo prężnie działała na polu cywilnej obronności p-lot i p-gaz oraz szeroko pojmowanego lotnictwa (LOPP miało nawet własne lotniska).
Wspomniany już członek LOPP, jako weteran wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921, w pierwszych dniach września 39 został wcielony do oddziału Obrony Narodowej i z racji swego "lotniczego" doświadczenia oraz wyszkolenia bojowego, przydzielono mu funkcję obserwatora-radiooperatora. Ze względu na powszechne problemy z wyposażeniem i umundurowaniem jednostek Obrony Narodowej, mój żołnierz na wojnę poszedł w tym, co sam zdołał skompletować.

Konwersję wykonałem na figurce z zestawu Polish Sharpshooters od Warlordów. W oryginale model taszczył na ramieniu karabin przeciwpancerny wz 35, który mu podstępnie odebrałem.

Fotka znaleziona gdzieś w sieci (niestety nie pamiętam linku)

 A to moja konwersja i poniżej opis:




Żołnierz w mundurze drelichowym wz 36 (który już po kilku praniach przybierał barwę bliską bieli). Na lewym rękawie żółto-zielona opaska funkcyjnego LOPP z tzw. klamrą obrony p-lot. tu można poczytać i zobaczyć opaskę z klamrą. Na głowie hełm wz 31 koloru szaro-niebieskiego (hełmy wojskowe, które po produkcji nie spełniały wymogów odpornościowych, były odrzucane i przekazywane dla OPL) tu więcej na ten temat
Na pasie głównym nieregulaminowe zasobniki (pozostałość francuskich sortów mundurowych z I Wojny Światowej) oraz w pełni regulaminowa łopatka w pokrowcu i bagnet wz 28.
Na plecach porozbiorowy, nieregulaminowy tornister niemiecki z szelkami skórzanymi, wykonany z brezentu barwy ochra. Na nim zrolowany cywilny koc z płachtą namiotową. Pod plecakiem niemiecki pierwszowojenny chlebak uszyty z szarego brezentu. Plecak i chlebak na zdjęciu.
Przez lewe ramię przewieszona torba z maską p-gaz nowego typu WSR wz 32.
Żołnierz uzbrojony w karabin Mauser model 98 kaliber 7.92 i wyposażony w słuchawki oraz radiostację (która w żaden sposób nie przypomina polskich radiostacji N1 lub N2, gdyż jest to ordynarna niemiecka radiostacja Torn.Fu.d-2, ale już bez przesady z tym realizmem).

Porównanie do regulaminowo umundurowanego kolegi z oddziału:


W ten oto sposób mój oddział zyskał obserwatora lotniczego-radiooperatora.

-----------------------
P.S. Nieśmiała próba namalowania oczu spłodziła potwora z wytrzeszczem i zezem, ale to pewnie od ciągłego zyrania w lornetkę.

Brak komentarzy: